Widzisz słowa
wypisane czarnym druczkiem na papierze. Istnieję tylko, jako cichy szept w
Twojej głowie, prawda? Tak miało być. To było z góry zaplanowane. A co jeśli
nagle stałbym się czymś materialnym? Jeśli Ty mógłbyś mnie zobaczyć, a ja
Ciebie?
Nie bój się. Tak się
nie stanie. Może.
Chcę Ci coś
opowiedzieć. Historię, zapomnianą wieki temu. Odłożoną na bok niczym zakurzoną,
nikomu nie potrzebną książkę. Historię, której prawdziwość musisz ocenić Ty sam.
Dawno, dawno temu
ludzie byli realistami. Żyli swoim życiem, dążyli do władzy, pragnęli się
bogacić. Liczyło się tylko tu i teraz. Coś jednak odczuwali. Złość, cierpienie,
strach. Wszystkie ich uczucia się wiązały. Bez złości nie było cierpienia, a
bez cierpienia i strachu. Szczęście i radość pojawiały się w ich życiu niczym
słabe przebłyski słońca. Ledwo zauważalne, niepotrafiące do końca rozjaśnić ich
życie.
Lecz dziś nikt nawet
nie potrafi określić jak dawno to było. Ludzie przeżyli ogromne zmiany. Setki
pokoleń oglądało jak Ziemia się zmienia, a wraz z nią i ludzie. Ta zmiana była
prawie niezauważalna, a jednak istotna.
Aby przegonić ze
swojego życia monotonię, a czasem nawet i cierpienie, ludzie zrobili coś, co na
zawsze zmieniło bieg historii. Zaczęli opowiadać baśnie. Niestworzone, wręcz
absurdalne historie zmyślone w dowolnym miejscu i o dowolnej porze. Zaczęli
uciekać w te dziwne opowieści, aż popadali w dziki obłęd. Wierzyli w to, co nie
było prawdą, a rzeczywistość traktowali, jako coś nierealnego. Wtedy przyszło
kłamstwo. Wdarło się do głów ludzkich i ogarnęło ich dusze niczym pasożyt.
Zostało w nich na zawsze zatruwając ich egzystencję. Niszcząc ich od środka.
Co zrobili wtedy
ludzie?
Uwierzyli w
kłamstwa.
One i baśnie zlały
się w jedno. Ludzie już ich nie rozróżniali. Starali się wierzyć w jedne i drugie.
Tak mocno byli przekonani, że owe niestworzone historie są prawdziwe, że nie
uznawali ich za niemożliwe. Tak mocno w nie wierzyli, aż stały się prawdą.
Prawdą, którą wszyscy mogli ujrzeć. Prawdą, od której umierali.
Istnieje jednak na
świecie jedna rzecz, która może uwolnić ludzi od kłamstw i baśni. Jedna rzecz,
która przywróci porządek w zaślepionych umysłach i chorych sercach. Rzecz, o
której już dawno zapomniano i w którą nie wierzono od wielu stuleci.
Szczęśliwe
zakończenie.
Kiedy skończysz to
czytać, zamknij oczy. Skup się. Pomyśl o całym swoim życiu. Przywołaj w pamięci
wszystkie Twoje wspomnienia. Zobacz, co się za nimi kryje. Bo to, w co zawsze
wierzyłeś, może się zmienić o sto osiemdziesiąt stopni.
Czy jesteś gotowy?
PROSZĘ O KOMENTARZE :**
PROSZĘ O KOMENTARZE :**
Hej :) Ciekawy prolog, naprawdę do mnie przemówił :)
OdpowiedzUsuńSądzę, że twój styl pisania jest bardzo oryginalny. Czekam na więcej !